wtorek, 5 kwietnia 2016

Pink Tax



Ostatnio przeglądając jedną z moich ulubionych stron poświęconych modzie (The Business of Fashion) trafiłam na bardzo ciekawy artykuł poświęcony zjawisku „Pink Tax” (różowy podatek). Ekipa analityków z BoF wzięła pod lupę takie marki jak np. Saint Laurent, Valentino czy Gucci ( i jeszcze kilka innych) i przeanalizowała kolekcje żeńskie i męskie pod kątem podobieństwa produktów pod względem wzorów, kolorów i co najważniejsze cen. Okazało się, że znaleziono aż siedemnaście przypadków ubrań gdzie wzór i krój męski był bardzo zbliżony a nawet identyczny z tym z kolekcji żeńskiej. Nikogo chyba nie zdziwi fakt, że ubrania męskie były o wiele tańsze (w niektórych przypadkach nawet o 1000 $) niż te żeńskie. Co na to marki modowe? Nic. Nikt nie chce odpowiedzieć na to nurtujące wszystkich konsumentów (a raczej konsumentek) pytanie: Dlaczego ubrania i rzeczy dla kobiet są droższe? Jedynie Saint Laurent tłumaczy, że rynek kobiecy jest bardziej wymagający i potrzeba więcej czasu i materiałów na wykonanie kobiecych ubrań. Co sądzicie na temat zjawiska „pink tax”?


Cały artykuł w języku angielskim możecie przeczytać TU

2 komentarze:

  1. Świetny artykuł. Nigdy nie zastawiałam się nad tym zjawiskiem i szczerze to nie miała o nim pojęcia :) Projektanci sprawnie wykorzystuja naszą słabość do ciuszków :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czesto tak bywa, można to zaobserwować równiez w popularnych sieciowkach. Tylko dla mnie trochę straszne jest to, że dział męski może mylić się z damskim a mi czasem tak się zdarzyło ;o

    OdpowiedzUsuń