Pamiętacie jeszcze te czasy,
kiedy byliście dziećmi i waszym jedynym problemem w życiu było to, co
dostaniecie pod choinkę? Pamiętacie jak nie chcieliście jeść kapusty albo
karpia? Czy wspominacie jeszcze te czasy, kiedy mama tuż przed wigilią pouczała
was, że jeśli dostaniecie od babci kolejny sweter lub dresy to macie się
uśmiechnąć i grzecznie podziękować (nie zważając na to jak okropny był ten
sweter)? Kiedy wracam pamięcią do tych najstarszych wspomnień myślę o tym,
jakie kiedyś to wszystko było proste i piękne zarazem? Jednym z moich
wigilijnych koszmarów było jedzenie uszek, które teraz uwielbiam. Teraz, kiedy jesteśmy już dorośli mamy
przecież na głowie inne problemy praca, studia, dzieci w tym codziennym pędzie
za pozornym szczęściem i dobrobytem zapominamy o tym, co w życiu jest
najważniejsze. W wigilijny wieczór, kiedy nadejdzie ten moment, kiedy
podzielicie się opłatkiem i zasiądziecie do stołu rozejrzyjcie się i spójrzcie
jeszcze raz na tych, którzy przy nim siedzą, to oni wasi najbliżsi są tymi,
których potrzebujecie do szczęścia. Na tę jedną chwilę zapomnijcie o pracy czy
innych problemach cieszcie się wspólnie spędzonym czasem.
Kochani! Z okazji Świąt Bożego
Narodzenia życzę Wam wszystkim Rodzinnych i Spokojnych Świąt! Dziękuję za to,
że jesteście ze mną, dziękuję za każde odwiedziny, za każdy komentarz, lajk na
Facebooku oraz polubienie na Instagramie. Niebawem na blogu zajdą duże zmiany,
więc obserwujcie uważnie, a teraz cieszcie się świętami!
P.S To moja domowa choinka ;)
Napisała Agnieszka
Pozdrawiam świątecznie!
OdpowiedzUsuńEwa
Ja do tej pory nie lubię uszek i kapusty. Z niektórych rzeczy po prostu się nie wyrasta. ;) również życzę się spokojnych, radosnych i rodzinnych świat oraz szczęśliwego Nowego Roku :) Ps. Śliczna choinka ^^
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Wesołych świąt ;*
OdpowiedzUsuńWesołych, pełnych radości i ciepła świąt :)
OdpowiedzUsuńŚliczne drzewko :) radosnych świąt !!
OdpowiedzUsuńPiękna choinka !
OdpowiedzUsuńJak uroczo :-)
OdpowiedzUsuńBardzo miłe i prawdziwe :-)
OdpowiedzUsuńOch tak, do tej pory pamiętam jak cała rodzina usiłowała mnie przekonać, że przecież barszcz jest smaczny... Mając osiemnaście lat nadal go nie jadam i w końcu nikt mnie do niego nie zmusza ;)
OdpowiedzUsuńOj tak - mądre słowa. Wszystko prawda... Zupełnie inaczej przeżywaliśmy Święta w dzieciństwie.Piękny wpis i klimatyczne zdjęcia.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń