Last Month

Nie mogę uwierzyć, że minął już miesiąc. Dopiero, co przygotowywałam swoje pierwsze „Last month”, a już muszę zrobić następne. Ten miesiąc był trochę męczący, pełen prac zaliczeniowych na uczelni (przy okazji rozpoczął się nowy semestr) i zmiennej pogody. Całe szczęście udało mi się zrobić kilka zdjęć (w tym sporo nadprogramowych), których nie pokazałam jeszcze ani na swoim FB ani na Instagramie. Mam nadzieję, że to małe zestawienie przypadnie wam do gustu:)

Bardziej lubię powroty do domu niż wstawanie o 5:30 żeby godzinę później jechać na uczelnię.

Po pierwsze jestem zadowolona, że kupiłam te spodnie, po drugie nawet jadąc autem musi być fotka, po trzecie kocham z całego serca moją kuzynkę Paule, która bardzo się angażuje w rolę mojego fotografa i po czwarte nad stawem było okropnie zimno ;)

Nie do końca zdrowe jedzenie to moja miłość: uwielbiam chipsy, makaron, ciasta i żelki. Kto jest ze mną?

Miałam czas też na trochę rozrywki (pomijając książkę o Jobsie, którą czytam ze względu na studia) moja modowa biblioteczka powiększyła się o kolejną książkę, wróciłam do czytania magazynów mody (ostatnio nie miałam na to czasu) i obejrzałam film, w którym się zakochałam (mój numer jeden wśród polskich komedii romantycznych)