piątek, 8 stycznia 2016

Why, oh why?!

Kochani! Stała się rzecz straszna. Otóż mój laptop postanowił się zepsuć i to w taki sposób,  że nie opłaca się go naprawiać. Miałam napisać tekst o konsekwencjach w działaniu, ale na tablecie nie dałam rady tego zrobić. Jestem teraz na etapie szukania nowego sprzętu (nie będzie to niestety mój wymarzony sprzęt z jabłuszkiem bo najzwyczajniej w świecie jest skandalicznie drogi), który ułatwi mi pracę na blogu i naturalnie pomoże w nauce  (wiemy przecież po co studentom komputery ;)). Mój ukochany VAIO służył mi prawie pięć lat i przyznam szczerze, że teraz trochę obawiam się tych kafelkowych kombinacji i tego, że będę musiała uczyć się wszystkiego od nowa. Trzymajcie kciuki i obserwujcie fanpage na Facebooku, dzięki temu będziecie wiedzieć kiedy pojawi się nowy wpis. Miłego dnia i weekendu! :) 

4 komentarze:

  1. Niedobrze, ale w sumie i tak długo Ci służył ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj to bardzo współczuję... Mój hp też się popsuł po pięciu latach, akurat tej jesieni, aktualnie postawiłam na stacjonarnego Imac'a i jestem w nim szczerze zakochana. Z tańszych modeli polecam samsunga bądź dela, testowałam chwilę i uważam, że są całkiem niezłe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mój vaio również już ledwo działa, ale to chyba przez nadmiar przechowywanych na nim informacji.. również rozglądam się za czymś nowym, 3mam kciuki za twoje poszukiwania !

    OdpowiedzUsuń